Dla Ojca Franciszka modlitwa była niezmiernie ważna, nie tylko w osobistym życiu, ale również stanowiła istotę życia całego braterstwa. W swoich pismach wielokrotnie upominał braci i przestrzegał, aby czy to przez naukę, czy też pod pozorem pracy lub nagrody, nie odwracali umysłu i serca od Pana oraz nie gasili ducha świętej modlitwy i pobożności. Zawsze, o ile tylko mógł, zachęcał braci, wszystkich napotkanych ludzi, jak również stworzenia do wychwalania i uwielbiania Stwórcy. Biedaczyna tak uczył modlitwy: „kiedy się modlicie mówcie: «Ojcze nasz», a także: «Kłaniamy Ci się Chryste, tu i we wszystkich kościołach Twoich, które są na całym świecie i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż swój święty odkupił świat». Franciszek także, ukazywał braciom wartość pokornej modlitwy. W „Zwierciadle doskonałości” czytamy: „Pan buduje i nawraca dzięki modlitwom i łzom świętych ubogich, pokornych i prostych braci. (…) Ci bracia są moimi «Rycerzami Okrągłego Stołu», którzy ukrywają się w odosobnionych i odległych miejscach, by pilniej oddać się modlitwie i rozmyślaniom, opłakując grzechy swoje i innych, żyjąc w prostocie i postępując w pokorze, a Bóg zna ich świętość, choć czasem braciom i ludziom pozostaje nieznana. Gdy ich dusze zostaną przedstawione Panu przez aniołów, wówczas Pan pokaże im owoc i zapłatę za ich pracę, to znaczy wiele dusz, które zostały zbawione dzięki ich modlitwom i łzom”.
Zaproszenie do modlitwy jest więc zaproszeniem do dialogu miłości. Miłość prosi, a Franciszek wysłuchuje jej prośby. Konkretność jego odpowiedzi jest także tajemnicą, z powodu której ten dialog nie wydaje się długi. Staje się natomiast coraz bardziej ścisły, poufny i intymny. Modlitwa Poverella dojrzewała wraz z duchowym rozwojem Świętego. Widzimy to chociażby porównując dwie bardzo podobne w swej istocie do siebie modlitwy: „Modlitwę przed krucyfiksem:
Najwyższy, chwalebny Boże, rozjaśnij ciemności mego serca i daj mi, Panie, prawdziwą wiarę, niezachwianą nadzieję i doskonałą miłość, zrozumienie i poznanie, abym wypełniał Twoje święte i prawdziwe posłannictwo.
” oraz modlitwę „
Wszechmogący, wiekuisty, sprawiedliwy i miłosierny Boże, daj nam nędznym czynić dla Ciebie to, o czym wiemy, że tego chcesz i chcieć zawsze tego, co się Tobie podoba,abyśmy wewnętrznie oczyszczeni, wewnętrznie oświeceni i rozpaleni ogniem Ducha Świętego, mogli iść śladami umiłowanego Syna Twego, Pana naszego Jezusa Chrystusa i dojść do Ciebie, Najwyższy, jedynie dzięki Twej łasce, który żyjesz i królujesz, i odbierasz hołd w doskonałej Trójcy i prostej Jedności, Bóg wszechmogący przez wszystkie wieki wieków. Amen.
” z „Listu do całego Zakonu”. Modlitwa Franciszka przechodzi także etapy rozwoju od modlitwy ustnej, prośby, modlitwy myślnej do modlitwy kontemplacyjnej, modlitwy serca, modlitwy komunii. Tomasz z Celano takie daje świadectwo o jego modlitwie: „Często modlił się wewnętrznie bez poruszania wargami, skierowując to co zewnętrzne, do wnętrza, podnosił ducha ku niebu. Całą swoją intuicję i cały swój afekt stapiał w jedność, o jaką prosił Boga, do tego stopnia, że cały stał się nie tyle modlącym się co samą modlitwą”.
Spotkanie z Bogiem na modlitwie przemieniało Franciszka wewnętrznie. Modlił się także wtedy, gdy był o modlitwę proszony. Modlitwa Franciszka obejmowała wszystkich i wypraszała im u Boga potrzebne łaski; była to modlitwa bardzo skuteczna. Jej mocy doświadczali jego zakonni bracia. Dzięki jego wstawiennictwu Bóg umacniał ich w wierze i cnotach, pomagał im przezwyciężać szatańskie pokusy, dawał im wytrwanie w powołaniu, by mimo trudności odważnie dążyli do świętości. Celano odnotował m.in. następujące zdarzenie: „Święty im wyjaśnił: (…) uciekam się do modlitwy po obronę, żeby uwolnić błądzącego brata. Zobaczyłem w tym synu coś, co mi się słusznie nie podobało, ale już z łaski Chrystusa ustąpiło wszelkie złudzenie. Brat rzucił się na kolana i ze wstydem uznał się winnym. A Święty rzekł doń: «Bracie niech ci Pan odpuści, ale strzeż się na przyszłość, abyś pod pozorem świętości nie odłączał się od swego zakonu i braci»”. Franciszek modlił się również za inne osoby duchowne np. opata klasztoru świętego Justyna. W biografiach znajdujemy następujący przykład: „Gdy skończyli przyjemną rozmowę, opat pokornie prosił Franciszka o modlitwę za siebie. Mąż miły Bogu odpowiedział mu: «Chętnie będę się za ciebie modlił». Gdy opat trochę się oddalił, wierny Franciszek powiedział do towarzysza: «Bracie, zaczekaj chwilkę, ponieważ, chcę wypełnić to, co obiecałem»”. Bardzo ciekawy jest także komentarz brata Tomasz z Celano, który opisując to samo zdarzenie, w drugim życiorysie, napisał: „Godzi się, by słudzy Boży składali sobie wzajem takie małe podarunki. Wypada by między nimi istniała swego rodzaju wspólnota, tego co dane i otrzymane. Miłość święta, zwana duchową, zadowala się owocem modlitwy, natomiast mało ceni podarunki doczesne. Wierzę, że właściwością świętej miłości jest wspomagać i dostawać pomoc w walce duchowej, popierać i otrzymywać poparcie przed trybunałem Chrystusa”. Poverello wszystko, co czynił, polecał Panu, gdyż nie ufał swoim zdolnościom, tylko łaskawości Boga.
Dla zrozumienia modlitwy franciszkańskiej konieczna jest refleksja nad modlitwami świętego Franciszka, jakie znajdują się w jego pismach.
Zdecydowana większość modlitw Świętego posiada charakter trynitarny, są skierowane do Ojca przez Syna w Duchu Świętym. Są to:
– Modlitwy pochwalne odmawiane przy wszystkich Godzinach
– Zachęta do uwielbienia Boga
– modlitwa z 23 rozdziału Reguły niezatwierdzonej
– Uwielbienie Boga Najwyższego
– Pieśń słoneczna
W każdej z tych modlitw Mąż Boży zwraca się do Boga, który jako wszechmogący i kochający Ojciec, zesłał nam swojego Syna i Ducha Świętego, dlatego jest godzien uwielbienia i oddania. Franciszek tak wysławia Boga:
„Ty jesteś Święty Pan Bóg jedyny, (…)
Ty jesteś wielki (…)
Ty jesteś Królem wszechmogącym,
Ojcze święty (…)
Ty jesteś w Trójcy jedyny
Pan Bóg nad bogami
Ty jesteś dobro, wszelkie dobro, najwyższe dobro,
Pan Bóg żywy i prawdziwy.
Ty jesteś miłością, kochaniem; (…)
Ty jesteś bezpieczeństwem,
Ty jesteś ukojeniem,
Ty jesteś radością, (…)
Ty jesteś wiecznym życiem naszym:
Wielkim i przedziwnym Panem,
Bogiem wszechmogącym, miłosiernym Zbawicielem”.
Natomiast w „Pieśni słonecznej” jeszcze mocniej podkreśla wielkość i dobroć jedynego i najwyższego Boga. Modli się tak:
„Najwyższy, wszechmogący, dobry Panie,
Twoja jest sława, chwała i cześć,
i wszelkie błogosławieństwo
Tobie jednemu, Najwyższy, one przystoją
i żaden człowiek nie jest godny wymówić Twego Imienia”.
W modlitwie zamieszczonej w „Regule” tak zwraca się do Boga:
„Wszechmogący, najświętszy i najwyższy Boże, Ojcze święty, i sprawiedliwy, Panie, królu nieba i ziemi, dzięki Ci składamy z powodu Ciebie samego, że Twoją świętą wolą i przez jedynego Syna Twego stworzyłeś z Duchem Świętym wszystkie byty duchowe i cielesne, a nas uczyniłeś na obraz i podobieństwo Twoje”.
Użyte w tych modlitwach w odniesieniu do Boga tytuły noszą wyraźny odcień uwielbienia, adoracji, podziwu i dziękczynienia. Franciszek osobiście dziękuje Bogu za Jego wielkość, świętość, i dobroć oraz za wszelkie łaski. Jednak nie chce w tej postawie dziękczynienia być sam, wzywa wszystkich do nieustannego uwielbiania Boga za jego dobroć. Szczególnie wyraźnie widać to w Zachęcie do uwielbienia Boga, gdy Poverello mówi tak:
„Bójcie się Pana i cześć Mu oddajcie
Godzien jest Pan otrzymać sławę i cześć.
Wszyscy, którzy boicie się Pana, chwalcie Go
Bądź pozdrowiona, Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą.
Chwalcie Go niebo i ziemia.
Chwalcie, wszystkie rzeki, Pana
Błogosławcie, synowie Boży, Pana.
Oto dzień, który Pan uczynił; radujmy się w nim i weselmy.
Alleluja, alleluja, alleluja! Król Izraela!
Wszelki duch niech chwali Pana.
Chwalcie Pana, bo jest dobry, wszyscy, którzy to czytacie, błogosławcie Pana.
Wszystkie stworzenia, błogosławcie Pana.
Wszystkie ptaki powietrzne chwalcie Pana.
Wszyscy słudzy, chwalcie Pana.
Młodzieńcy i panny, chwalcie Pana.
Godzien jest Baranek, który został zabity, odebrać sławę, chwałę i cześć.
Błogosławiona niech będzie święta Trójca i nierozdzielna Jedność.
Święty Michale Archaniele, broń nas w walce”.
Wymiar chrystocentryczny posiadają natomiast modlitwy: Wielbimy Cię, Panie Jezu Chryste oraz Oficjum o Męce Pańskiej.
Oficjum jest zbiorem psalmów, zebranych przez Franciszka i odmawianych dla uczczenia i upamiętnienia, i uwielbienia Męki Jezusa Chrystusa. Rozważanie Męki Pańskiej wyryło się bowiem głęboko w sercu ich Autora.
Poverello serdecznym nabożeństwem czcił także Matkę Chrystusa. W zbiorze jego modlitw znajdują się dwie skierowane do Maryi: Pozdrowienie Błogosławionej Maryi Dziewicy oraz antyfona maryjna zamieszczona w „Oficjum o Męce Pańskiej”. W Antyfonie tej tymi słowami Franciszek wysławia Maryję: „Święta Maryjo, Dziewico, wśród niewiast na świecie nie urodziła się podobna Tobie, Córko i Służebnico najwyższego Króla, Ojca niebieskiego, Matko najświętszego Pana naszego Jezusa Chrystusa, Oblubienico Ducha Świętego: módl się za nami wraz ze świętym Michałem Archaniołem i wszystkimi mocami nieba, i wszystkimi świętymi do Twego najświętszego, umiłowanego Syna, Pana i Mistrza”.
Obie modlitwy ukazują szczerą miłość Świętego do Maryi, którą podziwiał jako ubożuchną Matkę Zbawiciela i Oblubienicę Ducha Świętego. Franciszek uważał, ze dzięki Matce Najświętszej Chrystus stał się naszym bratem, a my dostąpiliśmy miłosierdzia. Nie dziwi przeto fakt, że patrzy na Maryję przez pryzmat Chrystusa oraz czci ją w łączności z Nim.
Trzeba również wspomnieć, że w swoich modlitwach Franciszek zwraca się również do innych Świętych. W modlitwie w 23 rozdziale „Reguły niezatwierdzonej” wzywa wstawiennictwa również wszystkich chórów anielskich, Ewangelistów, Świętych Nowego i Starego Testamentu:
„I chwalebną Matkę, Najświętszą Maryję zawsze Dziewicę, św. Michała, Gabriela i Rafała, i wszystkie chóry błogosławionych serafinów, cherubinów, tronów, panowań, zwierzchności, władz, mocy, aniołów, archaniołów, świętego Jana Chrzciciela, Jana Ewangelistę, Piotra, Pawła i świętych patriarchów, proroków, młodzianków, apostołów, ewangelistów, uczniów, męczenników, wyznawców, dziewice, świętych Eliasza i Henocha i wszystkich Świętych, którzy byli i będą, i są, przez miłość Twoją pokornie prosimy”.
Poverello spośród aniołów szczególnie czcił świętego Michał Archanioła, aż trzykrotnie wzywa go w swoich modlitwach i ku jego czci pościł na Alwerni przez 40 dni.
Wśród franciszkowych modlitw warto zwrócić uwagę na „Wykład modlitwy Ojcze nasz”. Seraficki Ojciec był w ogóle miłośnikiem Modlitwy Pańskiej. Wynika to z faktu, iż w epoce w której żył, pobożność ludowa w dużej mierze opierała się właśnie na tej modlitwie, której nauczył nas nasz Pan Jezus Chrystus. „Ojcze nasz” to modlitwa Pańska i wzór modlitwy każdego chrześcijanina. Można także stwierdzić, iż odegrała szczególną rolę u zarania powołania Franciszka, gdyż podczas konfliktu z ojcem wobec biskupa Asyżu Poverello powiedział: „Chcę odtąd mówić «Ojcze Nasz, który jesteś w niebie»”. Jeden z komentatorów zauważył: „nie jest to komentarz, lecz modlitwa przemyślana, zakosztowana, poszerzona, aby ogarnąć pamięć o Boskich dobrodziejstwach, realizacja podwójnego ewangelicznego przykazania miłości, czynne oczekiwanie na przyszłe rzeczy”. Chce on razem z uczniami Chrystusa uwielbiać Pana za niezliczone dary Jego dobroci, wysławiać miłość, szukać i czynić Jego wolę w swoim życiu, błagać Go o chleb dla biednych, wypraszać łaskę przebaczenia dla grzeszników, orędować za ludźmi zagubionymi w życiu. Wszystko to pragnie czynić zgodnie z wolą Boga, ta bowiem jest najlepszą i najpewniejszą drogą do zbawienia. „Wykład modlitwy Ojcze Nasz” może również każdemu bardzo pomóc w lepszym odmawianiu Modlitwy Pańskiej, którą wypowiadamy co najmniej kilka razy dziennie, dlatego warto zamieścić w tym artykule cy cały tekst tej modlitwy:
„O Najświętszy Ojcze nasz: Stwórco, Odkupicielu, Pocieszycielu i Zbawicielu nasz.
Który jesteś w niebie: w aniołach i w świętych. Oświecasz ich, aby Cię poznali, bo Ty, Panie, jesteś światłością. Rozpalasz ich, aby Cię kochali, bo Ty, Panie, jesteś miłością. Zamieszkujesz w nich i napełniasz, aby ich uszczęśliwić, bo Ty, Panie, jesteś dobrem najwyższym, wiecznym, od którego pochodzi wszelkie dobro, bez którego nie ma żadnego dobra.
Święć się Imię Twoje: niech zajaśnieje w nas poznanie Ciebie, abyśmy poznali, jaka jest szerokość Twoich dobrodziejstw, długość Twoich obietnic, wysokość majestatu i głębokość sądów (Ef 3, 18).
Przyjdź królestwo Twoje: abyś Ty królował w nas przez łaskę i doprowadził nas do Twego królestwa, gdzie będziemy oglądać Cię bez zasłon, miłować doskonale i w radosnym zjednoczeniu cieszyć się Tobą na wieki.
Bądź wola Twoja jak w niebie, tak i na ziemi: abyśmy Cię kochali z całego serca (por. Łk 10, 27), zawsze o Tobie myśląc; z całej duszy, zawsze za Tobą tęskniąc; całym umysłem, ku Tobie kierując wszystkie nasze intencje, szukając we wszystkim Twojej chwały i ze wszystkich naszych sił, obracając wszystkie nasze siły i władze duszy i ciała na służbę Twej miłości, a nie na co innego; i bliźnich naszych kochajmy jak samych siebie (por. Mt 22, 37. 39),wszystkich pociągając według sił do Twojej miłości, ciesząc się z dobra innych jak z własnego i współczując w nieszczęściu, i nikomu nie dając żadnego zgorszenia (por. 2 Kor 6, 3).
Chleba naszego powszedniego: umiłowanego Syna Twego, Pana naszego Jezusa Chrystusa, daj nam dzisiaj: na pamiątkę i dla zrozumienia, i uczczenia miłości, którą nas darzył, oraz tego, co dla nas powiedział, uczynił i wycierpiał.
I odpuść nam nasze winy: przez Twoje niewysłowione miłosierdzie,
przez moc męki umiłowanego Syna Twego i przez zasługi, i wstawiennictwo Najświętszej Dziewicy i wszystkich wybranych Twoich.
Jako i my odpuszczamy naszym winowajcom: a czego nie odpuszczamy w pełni, Ty, Panie, naucz nas w pełni odpuszczać, abyśmy dla Ciebie prawdziwie kochali nieprzyjaciół i modlili się za nich pobożnie do Ciebie, nikomu złem za złe nie oddając (Rz 12, 17), i abyśmy starali się w Tobie wszystkim służyć pomocą.
I nie wódź nas na pokuszenie: ukryte czy jawne, nagłe czy uporczywe.
Ale nas zbaw ode złego: przeszłego, obecnego i przyszłego.
Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, jak była na początku,
teraz i zawsze i na wieki wieków Amen”.
Podsumowując powyższe refleksje poświęcone świętemu Ojcu Franciszkowi możemy powiedzieć, że modlitwa ma ogromne znaczenie w rozwoju duchowym człowieka i regularnie praktykowana ma moc przemienić go wewnętrznie. Poverello uczy nas, jak nie tylko samemu ubogacać się duchowo i wzrastać poprzez kontakt z Bogiem na modlitwie, ale jak może ona stać się bardzo skutecznym środkiem okazania miłości i pomocy bliźniemu znajdującemu się w potrzebie. Święty również wskazuje, że modlitwa jest bardzo ważna nie tylko w decydujących momentach naszego życia, takich, jak rozeznanie powołania, wybór stanu, zawodu, ale również w zwykłych, zajęciach i porach dnia, tak że wszelkie te czynności ofiarowane Bogu przez modlitwę mogą służyć na Jego chwałę i pożytek doczesny i wieczny drugich.
Franciszek uczy nas też jak się modlić, zarówno w zwykły sposób, poznany już w dzieciństwie, jak również swymi uczuciami, tym co nas obecnie dotyka, a nawet bólem czy cierpieniem, jakie przeżywamy łącząc je z Męką Chrystusa, czy ofiarując Bogu na przebłaganie za grzechy swoje czy innych.
Wskazówki te przez osiem wieków nic nie straciły na swojej wartości, a wręcz przeciwnie, nawet zyskały. Wielu ludzi XXI wieku skarży się, że – przeżywając różne trudne sytuacje, których jak się wydaje, kiedyś było mniej w pracy czy rodzinie – nie umie już się modlić. A zapominają, że to wszystko można przeżyć z Bogiem, ponieważ sam Chrystus powiedział: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11, 28). Poverello obecnie przypomina nam to bardzo wyraźnie.